Cześć .
Wiem że dawno nie dodawałam rozdziału ale obiecuje że pojawi się on w tygodniu .
A dzisiaj chciałam was zaprosić na moje dwa blogi .
http://thevilu-story.blogspot.com/ - jest a raczej będzie to blog o Dielettcie , nie wiem czy mi się uda pisać to opowiadanie bo osobiście wole Leona , ale Diego jest drugim moim ulubionym aktorem [ pierwszy ulubiony aktor to Leon a drugi Diego ] .
http://todo-es-possible.blogspot.com/ - na tym blogu dopiero zaczynam , na nim będą pojawiać się icony , kwadraty , teksty różnych piosenek itd .
sobota, 16 listopada 2013
środa, 6 listopada 2013
Rozdział 19 . - " Nowa znajomość " .
[ Violetta ]
Wyszła na chwile z sali Leona bo zabrali go na jakieś badania .
- Violu , przyniosłem Ci ubrania abyś się przebrała .
- Dziękuję tato . - powiedziała Violetta i poszła się przebrać , po kilku minutach wróciła .
Po godzinie Leona przywieźli z badań , a Violetta od razu weszła do jego sali .
- Violu , przyniosłem Ci ubrania abyś się przebrała .
- Dziękuję tato . - powiedziała Violetta i poszła się przebrać , po kilku minutach wróciła .
Po godzinie Leona przywieźli z badań , a Violetta od razu weszła do jego sali .
[ Camila ]
- Fran idę po coś do picia , przynieść Ci coś ?
- Nie , dziękuję .
- Idę na dół do sklepu , komuś coś przynieść ? - zapytała Camila .
- Ja pójdę z tobą . - powiedziała Naty i poszły do sklepu .
Kilkanaście minut później .
Naty poszła na górę , Camila natomiast zjadła coś i kupiła butelkę z sokiem jabłkowym , ruszyła w strone drzwi .
Po drodze wpadła na jakiegoś chłopaka .
- P . przepraszam . - wyjąkała dziewczyna i spojrzała na niego .
Jej oczom ukazał się przystojny chłopak , miał ciemną skórę .
Chłopak od razu spodobał się Camili , a Camila od razu spodobała się jemu .
- Broduey jestem . - przedstawił się chłopak .
- A ja Camila . - powiedziała a chłopak pocałował ją w dłoń .
- Przepraszam że spytam , kogo bliskiego masz tu w szpitalu ?
- Mój kolega miał wypadek .
- To ten którego przywieźli na sygnale ?
- Nie wiem , być może , a ty kogo tu masz ?
- Miałem , dzisiaj z tąd wychodzi moja babcia .
- To fajnie .
- Nie , dziękuję .
- Idę na dół do sklepu , komuś coś przynieść ? - zapytała Camila .
- Ja pójdę z tobą . - powiedziała Naty i poszły do sklepu .
Kilkanaście minut później .
Naty poszła na górę , Camila natomiast zjadła coś i kupiła butelkę z sokiem jabłkowym , ruszyła w strone drzwi .
Po drodze wpadła na jakiegoś chłopaka .
- P . przepraszam . - wyjąkała dziewczyna i spojrzała na niego .
Jej oczom ukazał się przystojny chłopak , miał ciemną skórę .
Chłopak od razu spodobał się Camili , a Camila od razu spodobała się jemu .
- Broduey jestem . - przedstawił się chłopak .
- A ja Camila . - powiedziała a chłopak pocałował ją w dłoń .
- Przepraszam że spytam , kogo bliskiego masz tu w szpitalu ?
- Mój kolega miał wypadek .
- To ten którego przywieźli na sygnale ?
- Nie wiem , być może , a ty kogo tu masz ?
- Miałem , dzisiaj z tąd wychodzi moja babcia .
- To fajnie .
[ Violetta ] .
-----------------------
Tak , wiem jestem zła . . .
Ale nie zabijajcie mnie o to jak zakończyłam ten rozdział .
Dziewczyna siedziała w sali Leona i trzymała go za rękę .
Po jej policzkach co jakiś czas spływały łzy .
Dziewczyna patrzyła na Leona .
Po chwili na ekranie gdzie było pokazane bicie serca chłopaka pojawiły się poziome kreski a w sali rozległ się pisk .
Po chwili na ekranie gdzie było pokazane bicie serca chłopaka pojawiły się poziome kreski a w sali rozległ się pisk .
-----------------------
Tak , wiem jestem zła . . .
Ale nie zabijajcie mnie o to jak zakończyłam ten rozdział .
poniedziałek, 4 listopada 2013
Informacja .
Cześć .
Zostałam nominowana do LBA przez Alice Heredia ale przez jakiś błąd [ zdjęcie dodam na końcu posta] nie moge wejść na jej bloga i odpowiedzieć na pytania . [ ten błąd mi wyskakuje ,
Ten blog jest otwarty tylko dla zaproszonych czytelników
http://violetta-y-first-love.blogspot.com/
Wygląda na to, że nikt nie zaprosił Cię do czytania tego bloga. Jeśli sądzisz, że to pomyłka, możesz skontaktować się z autorem bloga i poprosić o zaproszenie. ] .
niedziela, 3 listopada 2013
Rozdział 18 . - " Szpital " .
- Dziękuję . - powiedziała Violetta i ich przytuliła .
Dziewczyna cały czas siedziała na korytarzu ponieważ w sali Leona był lekarz i robił mu jakieś badanie .
- Violu , mamy zadzwonić do reszty ? - zapytała Ludmiła .
- To wy jeszcze tego nie zrobiliście , jazda dzwonić i to już . - powiedziała Angie a Lu i Tomas odeszli na kawałek .
- Ja zadzwonię do chłopaków . - oznajmił Tomas .
- To ja do dziewczyn . - powiedziała Ludmiła .
Tomas wyciągnął telefon i wybrał numer do Maxiego .
[ Maxi ] .
Kiedy Leon wyszedł z domu chłopak postanowił rozejrzeć się po kuchni .
Sprawdzał w każdym garnku i naczyniu co Leon przygotował na kolację .
Leona nie było już jakiś czas , a Maxi jeszcze nie wiedział co się stało .
Maxi postanowił że oglądnie sobie coś w Tv .
Idąc do salonu zauważył pudełeczko na szafce w przedpokoju .
Maxi jak to Maxi wszystkiego jest ciekawy .
Wziął pudełeczko do rąk , otworzył je .
Gdy zobaczył to co zobaczył zagwizdał do siebie i po chwili powiedział .
- Nie no Leon szacunek , postarałeś się .
Zamknął pudełeczko i odłożył je tam gdzie leżało .
Poszedł do salonu i usiadł wygodnie na kanapie przed Tv.
Włączył Tv i oglądał jakiś film który mu się spodobał .
[ ... ] .
Oglądał film gdy nagle zadzwonił jego telefon .
- No cześć Tomas , co się stało ?
- Leon jest w szpitalu , miał wypadek .
- Okej , zaraz będę . - powiedział chłopak i piorunem wyłączył telewizor .
Wybiegł z domu Leona zamykając za sobą drzwi .
Po 30 minutach był już w szpitalu .
[ Violetta ] .
Po kilkunastu minutach w szpitalu byli już wszyscy .
Violetta nadal siedziała na korytarzu czekając na jakieś wieści od lekarza .
Kilka minut później lekarz wyszedł z sali Leona a Violetta podeszła do niego .
- Co z nim ?- zapytała .
- Powiem pani prawdę , na chwilę obecną jest w śpiączce , ma wstrząs mózgu , złamaną rękę i trzy żebra . Może pani wejść do jego sali . - powiedział lekarz i poszedł a Violetta od razu poszła do sali Leona .
Podeszła do jego łóżka i usiadła na krzesełku .
Złapała jego dłoń .
- Leon , nie zostawiaj mnie , nie umieraj . - powiedziała i jedną ręką wytarła swoje łzy
Violetta siedziała przy nim cały czas .
W szpitalu zjawił się tata dziewczyny .
- Cześć Angie , przyniosłem Violettcie w tej torbie ciuchy aby się przebrała bo od tych szpilek na pewno bolą ją już nogi .
Do szpitala przyszli również rodzice Leona wraz z jego kuzynem Diego .
[ Naty ]
Dziewczyna siedziała koło Ludmiły .
Cały czas patrzyła na Maxiego , gdy Maxi spojrzał na nią ta odwracała wzrok w inną stronę .
W pewnym momencie poczuła jak ktoś ją szturcha łokciem , była to Ludmiła .
- Naty teraz nie czas na amory .
- Przepraszam , już nie będę . - powiedziała Naty i wbiła wzrok w ziemię .
---------------------------
Jak obiecałam macie kilka zdjęć :
Dziewczyna cały czas siedziała na korytarzu ponieważ w sali Leona był lekarz i robił mu jakieś badanie .
- Violu , mamy zadzwonić do reszty ? - zapytała Ludmiła .
- To wy jeszcze tego nie zrobiliście , jazda dzwonić i to już . - powiedziała Angie a Lu i Tomas odeszli na kawałek .
- Ja zadzwonię do chłopaków . - oznajmił Tomas .
- To ja do dziewczyn . - powiedziała Ludmiła .
Tomas wyciągnął telefon i wybrał numer do Maxiego .
[ Maxi ] .
Kiedy Leon wyszedł z domu chłopak postanowił rozejrzeć się po kuchni .
Sprawdzał w każdym garnku i naczyniu co Leon przygotował na kolację .
Leona nie było już jakiś czas , a Maxi jeszcze nie wiedział co się stało .
Maxi postanowił że oglądnie sobie coś w Tv .
Idąc do salonu zauważył pudełeczko na szafce w przedpokoju .
Maxi jak to Maxi wszystkiego jest ciekawy .
Wziął pudełeczko do rąk , otworzył je .
Gdy zobaczył to co zobaczył zagwizdał do siebie i po chwili powiedział .
- Nie no Leon szacunek , postarałeś się .
Zamknął pudełeczko i odłożył je tam gdzie leżało .
Poszedł do salonu i usiadł wygodnie na kanapie przed Tv.
Włączył Tv i oglądał jakiś film który mu się spodobał .
[ ... ] .
Oglądał film gdy nagle zadzwonił jego telefon .
- No cześć Tomas , co się stało ?
- Leon jest w szpitalu , miał wypadek .
- Okej , zaraz będę . - powiedział chłopak i piorunem wyłączył telewizor .
Wybiegł z domu Leona zamykając za sobą drzwi .
Po 30 minutach był już w szpitalu .
[ Violetta ] .
Po kilkunastu minutach w szpitalu byli już wszyscy .
Violetta nadal siedziała na korytarzu czekając na jakieś wieści od lekarza .
Kilka minut później lekarz wyszedł z sali Leona a Violetta podeszła do niego .
- Co z nim ?- zapytała .
- Powiem pani prawdę , na chwilę obecną jest w śpiączce , ma wstrząs mózgu , złamaną rękę i trzy żebra . Może pani wejść do jego sali . - powiedział lekarz i poszedł a Violetta od razu poszła do sali Leona .
Podeszła do jego łóżka i usiadła na krzesełku .
Złapała jego dłoń .
- Leon , nie zostawiaj mnie , nie umieraj . - powiedziała i jedną ręką wytarła swoje łzy
Violetta siedziała przy nim cały czas .
W szpitalu zjawił się tata dziewczyny .
- Cześć Angie , przyniosłem Violettcie w tej torbie ciuchy aby się przebrała bo od tych szpilek na pewno bolą ją już nogi .
Do szpitala przyszli również rodzice Leona wraz z jego kuzynem Diego .
[ Naty ]
Dziewczyna siedziała koło Ludmiły .
Cały czas patrzyła na Maxiego , gdy Maxi spojrzał na nią ta odwracała wzrok w inną stronę .
W pewnym momencie poczuła jak ktoś ją szturcha łokciem , była to Ludmiła .
- Naty teraz nie czas na amory .
- Przepraszam , już nie będę . - powiedziała Naty i wbiła wzrok w ziemię .
---------------------------
Jak obiecałam macie kilka zdjęć :
Rozdział 17 . - " My wezwaliśmy karetkę " .
Leon leżał tak przez chwile .
Miał szczęście że akurat koło miejsca wypadku przechodził Tomas wraz z Ludmiłą .
Nie wiedzieli że to Leon bo chłopak miał na głowie kask .
Tomas wyciągnął telefon i zadzwonił szybko po karetke która po chwili przyjechała .
Jeden z lekarzy zdjął Leonowi kask .
Para dopiero w tedy rozpoznała Leona .
Po chwili przyjechała Policja .
- Chyba nie macie nam za złe że wezwaliśmy policję ? - zapytał jeden z lekarzy .
- Oczywiście że nie . - odpowiedziała Ludmi .
Leona zabrali do szpitala a do Tomiego i Lu podszedł policjant .
- Znacie ofiarę tego wypadku ?
- Tak , to jest nasz przyjaciel . - powiedział Tomas .
- Proszę podać jego imię i nazwisko oraz numer do kogoś bliskiego .
- Może być do dziewczyny bo do rodziców nie mamy .
- Może być ...
- Leon Verdas , a to numer . - powiedziała Ludmiła pokazując policjantowi swój telefon .
Gdy para odeszła policjant zadzwonił pod numer który dała mu Ludmiła .
[ Violetta ]
Violetta miała już iść po torebkę i zejść do salonu gdzie miała czekać na Leona gdy zadzwonił jej telefon .
- Halo ?
- Pani Violetta Castillo ?
- Tak .
- Ja jestem z policji , pan Leon Verdas miał wypadek .
- O matko , i co z nim ? - zapytała dziewczyna a w jej oczach momentalnie pojawiły się łzy .
- Jest w szpitalu , proszę tam jak najszybciej pojechać .
- Dobrze , zaraz będę , dziękuję że pan zadzwonił .
Violetta się rozłączyła i usiadła na kraju swojego łóżka .
- Co się stało ? - zapytała Angie .
- Leon miał wypadek .
- To na co my tu czekamy ? Jedziemy do szpitala i to natychmiast .
Obie natychmiast zbiegły po schodach i skierowały się w stronę drzwi .
- Angie a Ciebie Leon też zaprosił ? - zażartował German odrywając wzrok od telewizora , nie wiedział jeszcze co się stało .
- To nie jest pora do śmiechu , Leon jest w szpitalu miał wypadek .
- To Ramallo was odwiezie . - powiedział German a Ramallo posłusznie wykonał jego polecenie .
Gdy tylko dojechali pod szpital, Violetta wybiegła z samochodu i pobiegła do środka budynku .
Kiedy dowiedziała się w jakiej sali jest Leon [ OJOM ] pobiegła od razu pod tą sale .
Po chwili w szpitalu zjawili się także Lu i Tomas .
- Z kąd wy wiedzieliście o Leonie ? - zapytała Vilu .
- Bo to my wezwaliśmy karetkę . - powiedziała Ludmila .
------------------------------
Wiem krótki ale może jeszcze dziś pojawi się następny rozdział .
I nie bójcie się Leon przeżyje .
Zdecydowałam iż pod rozdziałami będą pojawiać się jakieś zdjęcia z życia prywatnego obsady Violetty albo z serialu ...
Nie pod każdym ale będą pod niektórymi rozdziałami .
Tini :
Miał szczęście że akurat koło miejsca wypadku przechodził Tomas wraz z Ludmiłą .
Nie wiedzieli że to Leon bo chłopak miał na głowie kask .
Tomas wyciągnął telefon i zadzwonił szybko po karetke która po chwili przyjechała .
Jeden z lekarzy zdjął Leonowi kask .
Para dopiero w tedy rozpoznała Leona .
Po chwili przyjechała Policja .
- Chyba nie macie nam za złe że wezwaliśmy policję ? - zapytał jeden z lekarzy .
- Oczywiście że nie . - odpowiedziała Ludmi .
Leona zabrali do szpitala a do Tomiego i Lu podszedł policjant .
- Znacie ofiarę tego wypadku ?
- Tak , to jest nasz przyjaciel . - powiedział Tomas .
- Proszę podać jego imię i nazwisko oraz numer do kogoś bliskiego .
- Może być do dziewczyny bo do rodziców nie mamy .
- Może być ...
- Leon Verdas , a to numer . - powiedziała Ludmiła pokazując policjantowi swój telefon .
Gdy para odeszła policjant zadzwonił pod numer który dała mu Ludmiła .
[ Violetta ]
Violetta miała już iść po torebkę i zejść do salonu gdzie miała czekać na Leona gdy zadzwonił jej telefon .
- Halo ?
- Pani Violetta Castillo ?
- Tak .
- Ja jestem z policji , pan Leon Verdas miał wypadek .
- O matko , i co z nim ? - zapytała dziewczyna a w jej oczach momentalnie pojawiły się łzy .
- Jest w szpitalu , proszę tam jak najszybciej pojechać .
- Dobrze , zaraz będę , dziękuję że pan zadzwonił .
Violetta się rozłączyła i usiadła na kraju swojego łóżka .
- Co się stało ? - zapytała Angie .
- Leon miał wypadek .
- To na co my tu czekamy ? Jedziemy do szpitala i to natychmiast .
Obie natychmiast zbiegły po schodach i skierowały się w stronę drzwi .
- Angie a Ciebie Leon też zaprosił ? - zażartował German odrywając wzrok od telewizora , nie wiedział jeszcze co się stało .
- To nie jest pora do śmiechu , Leon jest w szpitalu miał wypadek .
- To Ramallo was odwiezie . - powiedział German a Ramallo posłusznie wykonał jego polecenie .
Gdy tylko dojechali pod szpital, Violetta wybiegła z samochodu i pobiegła do środka budynku .
Kiedy dowiedziała się w jakiej sali jest Leon [ OJOM ] pobiegła od razu pod tą sale .
Po chwili w szpitalu zjawili się także Lu i Tomas .
- Z kąd wy wiedzieliście o Leonie ? - zapytała Vilu .
- Bo to my wezwaliśmy karetkę . - powiedziała Ludmila .
------------------------------
Wiem krótki ale może jeszcze dziś pojawi się następny rozdział .
I nie bójcie się Leon przeżyje .
Zdecydowałam iż pod rozdziałami będą pojawiać się jakieś zdjęcia z życia prywatnego obsady Violetty albo z serialu ...
Nie pod każdym ale będą pod niektórymi rozdziałami .
Tini :
Subskrybuj:
Posty (Atom)