czwartek, 3 lipca 2014

Rozdział 34 .- " Bo ja muszę z tobą porozmawiać " .


Angie i Violetta zanim wyszły , pożegnały się z Olgą i Ramallo .
German w międzyczasie włożył ich walizki do bagażnika auta i usiadł za kierownicą .
Violetta wsiadła do przodu samochodu a Angie do tyłu , zapięli pasy i po chwili odjechali na lotnisko .
Viola sama już nie wiedziała co teraz czuję , czy wybaczyłaby teraz Leonowi czy też nie .
Myślała nad tym co by się teraz działo gdyby nie zobaczyła tego cholernego zdjęcia  ,  patrzyła przez szybę na przesuwające się drzewa , krzaki itd .
Po kilkunastu minutach byli już na lotnisku  ,  w chwili gdy German się z nimi pożegnał , poszły na odprawę ...
[ . . . ]
Weszły do samolotu , zajęły swoje miejsca , był to 4 rząd , Violetta zajęła miejsce po środku [ w każdym rzędzie jest po 3 fotele ] a Angie przy oknie . Kilka minut później w samolocie było słychać głos stewardessy a było to znakiem , że samolot właśnie startuje .Viola bała się latać samolotem więc kiedy samolot wybijał się w powietrze aby osiągnąć odpowiednią wysokość , dziewczyna złapała Angie za rękę , po chwili Violettcie zrobiło się już lepiej i puściła dłoń swojej ciotki .


2 godziny później .

Kiedy Angie wraz z Violettą wysiadły z samolotu na lotnisku czekała już mama Angie a babcia Violi .
Stała tam z szoferami , którzy zabrali już walizki . Vilu dawno nie widziała się z babcią więc cieszyła się , że będzie mogła spędzić z nią trochę czasu . Po 30 minutach były już w domu a raczej w willi w której miała mieszkać Violetta przez najbliższe 9 miesięcy .


Aurelia [ u mnie w opowiadaniu babcia Violetty ma na imię Aurelia ] kazała szoferom zanieść walizki Violetty na górę i narazie zostawić je w gościnnym bo chciała aby Violetta sama wybrała sobie pokój który się jej najbardziej spodoba .
Gdy tylko weszło się do domu oczom ukazywało się dwoje drzwi , starsza pani otworzyła jedne drzwi , oczom Violetty ukazał się wcale nie tak duży salon , na podłodze były panele koloru ciemnego , ściany były koloru beżowego  , meble idealnie pasowały do koloru ścian .W salonie był również kominek .


Kiedy poszły dalej , weszły przez duże brązowe drzwi oczom Violetty ukazała się jadalnia wraz z kuchnią .

W zasadzie kuchnia to nie była aż taka duża , a obok jadalni było miejsce aby usiąść , taki jakby drugi salon .
Wyszły z tego pomieszczenia i poszły schodami na górę , oczom Violetty ukazało się mnóstwo drzwi .

- To w którym z pokoi mogę ja mieszkać ?
Zapytała dziewczyna patrząc na swoją babcię .
- Wolne pokoje są dwa więc pokaże Ci je a ty wybierzesz sobie .
Weszły do pierwszego pokoju .
- W tym pokoju mieszkała twoja mama zanim postanowiła zamieszkać z Germanem .
Powiedziała Aurelia a Violetta rozejrzała się po pokoju . Jej oczom ukazała się duża szafa  , toaletka a prawie naprzeciwko niej było łóżko , na nim biała pościel a na pościeli pomarańczowe coś .
Ściany były koloru brązowego w różnych odcieniach .
- Jak tu pięknie .
Powiedziała Viola i usiadła na rogu łóżka .
- Chcesz zobaczyć drugi pokój ?
- Tak , ale napewno wybiorę ten , jest tu ślicznie a po za tym jak tu weszłam poczułam jakby mamka była teraz tu ze mną .
- Zrobisz jak będziesz chciała .
Wyszły z pokoju , weszły do drugiego , drugi pokój nie był aż tak duży , był malutki ale też był ślicznie urządzony .
Violetta weszła do środka , rozglądnęła się po pokoju .
- Ten pokój też jest śliczny , ale jakoś tamten od początku mi się spodobał .
- Dobrze , w takim razie będziesz mogła urządzić tamten jak chcesz .
Powiedziała Aurelia , oprowadziła Violettę po reszcie willi .
[ . . . ]
Po zwiedzaniu Violetta poszła do pokoju w którym miała mieszkać , podeszła do okna , odsunęła zasłonę a potem firankę , była zachwycona widokiem . Z jej okna było widać basen , ogromny ogród  .
Patrząc tak przez okno skojarzyła , że przecież we Włoszech mieszka kuzyn Leona , Diego , mieszka tu też siostra Natalii , Lena . Zasunęła białą firankę i usiadła na łóżku .
- A co jeśli mnie tu spotkają kiedy będę mieć już brzuszek i powiedzą to wszystko Leonowi . Ale przecież Włochy to ogromny kraj i na pewno ich nie spotkam .
Powiedziała do siebie , do drzwi jej nowego pokoju ktoś zapukał .
- Proszę wejść .
Powiedziała szatynka .
Do jej pokoju wszedł chłopak , który przyniósł jej walizki .
- Cześć , jestem Diego .
Powiedział i spojrzał na dziewczynę .
- A ja jestem Violetta .
Odpowiedziała Viola .
- Chwila , chwila ty jesteś Violetta Castillo ?
Zapytał przyglądając się jej .
- Tak , a my się znamy ?
- W sumie to tak , pamiętasz chłopaka , który opiekował się Madzią , siostrą Leona gdy on był w szpitalu ?
- Aaa , no tak , ty jesteś Diego ?
Chłopak przytaknął .
- Ale co ty tu robisz ?
- Mieszkam we Włoszech i dorabiam u pani Aurelii .
- To moja babcia .
- To fajnie , ale gdzie masz Leona ?
- To długa historia .
- Opowiadaj mamy czas .
- Ty pracujesz , nie chcę zawracać Ci głowy .
- Właściwie to już skończyłem .
Powiedział Diego a Vilu zaczęła opowiadać mu całą historię oczywiście nie mówiąc mu o ciąży .
- No to niech ja go tylko dorwę to mu pokaże . Jak ostatnio go widziałem to miał Ci się oświadczać .
- Noi oświadczył mi się . Wszystko było pięknie , ładnie i kolorowo dopóki nie znalazłam tego zdjęcia .
- Dobra to ja Ci nie przeszkadzam Violu bo napewno chce Ci się spać po tej podróży .
Powiedział chłopak i wyszedł z pokoju Violi .
Kiedy chłopak opuścił pokój dziewczyny ona poszła szybko wziąć prysznic , owinęła się ręcznikiem i poszła do swojego pokoju .
Ubrała się w coś czystego , w piżamę , położyła się do swojego łózka i momentalnie zasnęła .



Fran .






Kiedy wyszła z toalety poszła do swojego pokoju , tego wieczoru Marco ją gdzieś zaprosił więc chciała się wyszykować aby ładnie wyglądać .
Ubrała się w to : 
















Ludmiła . 




Ludmiła już od pewnego czasu kochała Federico z resztą on ją też ale Lu nie wiedziała jak ma zerwać z Tomasem . Jednak tego dnia postanowiła się odważyć i iść powiedzieć mu jaką podjęła decyzję .
W chwili gdy już chciała pukać do drzwi otworzyła je mama Tomasa jakby stała cały czas za nimi i tylko ludzi szpiegowała .
- Dzień dobry , jest Tomas ?
- Cześć Ludmi , tak jest u siebie .
Powiedziała kobieta a blondynka poszła do pokoju Tomiego .
Zapukała a kiedy usłyszała jego głos weszła do środka .
- Tomi , bo ja muszę z tobą porozmawiać .
- Co się stało ?
- Bo ... ja przyszłam tu aby ... aby zerwać z tobą  ... ponieważ ja nie czuję do Ciebie tego co dawniej .
- Serio ? Bo wiesz Lu ja też chciałem z tobą zerwać .
- Ale będziemy przyjaciółmi ?
- Oczywiście , ale nie będziesz na mnie zły ?
- Oczywiście , że nie będę zły przecież sam też chciałem z tobą zerwać .
- Czyli przyjaciele na zawsze ?
- Na zawsze  .
Powiedział Tomas i przytulił Ludmiłę .






---------------------

Cześć .
Po pierwsze nie robię już konkursów na rozdziały bo nie dostałam żadnego ...
A po drugie , przepraszam was , że tak długo nie było rozdziału ale jakoś nie miałam czasu dodać tutaj żadnego .
Ale obiecuję , że teraz rozdziały będą tutaj dodawane częściej .
Miłego czytania ; ***