sobota, 9 maja 2015

Rozdział 46 . - " W Hiszpanii " .

- Nie , chodźmy już . Chcę się dzisiaj rozerwać . Mogę na Ciebie liczyć ?
Zapytała a w oczach chłopaka pojawiły się małe iskierki .
- Jasne , zawsze możesz na mnie w takich sprawach liczyć .
Powiedział i uśmiechnął się szeroko do Włoszki . Dziewczyna oddała mu uśmiech . Wyszli z hotelu w wejściu mijając Leona . 
- To gdzie idziemy ?
Spytała Francesca i spojrzała na Hiszpana .
- A gdzie chciałabyś pójść ?
- Nie wiem . Ty mnie zaprosiłeś więc ty coś wymyśl .
- Ślicznie wyglądasz wiec może najpierw chodźmy do mnie a wieczorem pójdziemy na jakąś imprezę . Co ty na to ?
- To bardzo dobry pomysł . Przyda mi się trochę rozrywki .
- Mogę Cię złapać za rękę ?
- Diego ...
- No co ?
- Nie pozwalaj sobie .
Powiedziała i zgromiła go wzrokiem na co Diego się tylko zaśmiał .
- Pochodzisz stąd ?
- Tak . Tu się urodziłam a potem przeprowadziłam się do Argentyny . A ty co tu robisz ? Nie masz typowej Włoskiej urody . Urodziłeś się tu ?
- Nie , urodziłem się w Hiszpanii . Tu przeprowadzili się moi rodzice gdy miałem podobno niecałe 4 lata . Od tamtej pory tu mieszkam . Niedawno pracuje u babci Violetty . Wiesz miałem i w sumie mam tu jakby to powiedzieć trochę dziwne życie .
Powiedział a Francesca spojrzała na niego pytająco .
- Nie chce o tym mówić .
- Rozumiem Cię bardzo dobrze , też mam takie tematy na które wolałabym nie rozmawiać .



Violetta .


Jakąś dobrą chwilę temu Leon stwierdził , że fajnie byłoby zrobić taką imprezę powitalną dla Justynki .
Żeby każdy ze znajomych ja poznał ... zapytał o zgodę babci a gdy ta się zgodziła poszedł do hotelu w którym byli zameldowani ich przyjaciele . Violetta została w domu z córeczką . Babcia również wyszła , mówiła , że idzie na zakupy ale kto ją tam wie ... ( XD ).
Mała Justyna spała na łóżku koło Violetty  po tym jak ją nakarmiła więc dziewczyna miała chwilę dla siebie . Siedziała na swoim łóżku i czytała jakąś książkę gdy nagle oczy zaczęły jej się zamykać , głowa jej opadła na poduszkę . Zasnęła . Była przykryta kocem więc było jej ciepło .
Dwie godziny później  .
Leon .
Chłopak akurat wrócił od przyjaciół wszyscy się zgodzili . Wystarczyło zapytać jeszcze tylko Francesce . Ale wiedział , że na pewno się zgodzi . Kiedy tylko wszedł do domu od razu skierował się do pokoju swojej dziewczyny .
Zobaczył jak dziewczyna śpi a koło niej na łóżku śpi mała Justynka , ich córeczka . Nie miał serca aby je obudzić . Podszedł do łóżka wziął malutką na ręce i położył ją do jej łóżeczka . Poprawił koc którym była przykryta Violetta . Usiadł w fotelu koło łóżeczka Justynki . Patrzył na małą jak słodko śpi . Po niecalej godzinie obudziła się Violetta . Leon momentalnie wstał z fotela . Usiadł na łóżku koło Violetty  . Objął ją ramieniem i delikatnie pocałował . Dziewczyna oddała pocałunek . Z każdą chwilą ich pocałunki stawały się coraz głębsze . Kiedy brakowało im tchu oderwali się od siebie . Violetta spojrzała Leonowi w oczy i się delikatnie uśmiechnęła .
- Violu . Wyjedźmy na wakacje , my dwoje  , sami  . Co ty na to ?
- Leon .
- Violu no proszę ... to będzie cudowny wyjazd .
- Nie , Leon czy ty do końca oszalałeś .
- Tak , na twoim punkcie .
Powiedział Leon aVioletta tylko wywróciła oczami .
- Nie , Leon . Nigdzie nie jedziemy . Jak ty to sobie wyobrażasz ? Mną będziemy się świetnie bawić a o Justynie pomyślałeś  ? Ona ma kilka godzin dopiero i za bardzo by teskniła za nami .
- No ale Violu . Justyną mogłaby zająć się Camila albo Francesca . A my wrócimy za jakieś 5 - 8 dni  .
- Czy ty ogluchles ? Powiedziałam nie . Nigdzie nie jedziemy przez najbliższe 2 tygodnie .
- A za miesiąc pojedziemy ?
- Zobaczymy ale są duże szansę że tak .
-  No ale Violu dlaczego nie teraz ?
- Leon powiedziałam już że nie i nie drąż tematu bo będziesz spał na kanapie .
Powiedziała Violetta zdejmujac rękę Leona ze swojego  uda .
- Z tym też przestań bo pójdziesz na kanapę .
- No dobrze .
Powiedział Leon a Violetta oparła głowę na jego ramieniu .


-------------------------


Cześć wszystkim , przepraszam was , że tak długo mnie tu nie było . Ale miałam pewien problem z którym musiałam się uporać , nie z wszystkim jeszcze sobie poradziłam ale wszystko idzie w dobrym kierunku wiec postanowiłam do was wrócić .
Mam nadzieję , że mnie jeszcze pamiętacie .
Następny rozdział pojawi się za pewne dopiero za tydzień .

1 komentarz: