piątek, 24 lipca 2015

Rozdział 49 . - " Marcelina ? " .

Zobaczyła jak Camila całuje się z Brodueyem .
Postanowiła trochę zaczekać nie chciała aby widzieli że  wraca nad ranem . W chwili gdy Broduey i Cami weszli do hotelu dziewczyna ruszyła w stronę budynku . Weszła do środka .
- Ekhem ..
Usłyszała za swoimi plecami . Wiedziała że to ktoś z jej znajomych . Odwróciła się . Była to Camila wraz ze swoim byłym chłopakiem .
- Skąd to się wraca o tej porze Fran ?
Zapytała Camila chociaż dobrze wiedziała gdzie była Francesca .
- Emm no ... ja byłam ...
- Spokojnie możesz mówić przy Brodueyu . Postanowiliśmy dać sobie szansę i stworzyć z Kamilem szczęśliwą rodzinę . Z resztą on nic nikomu nie wygada bo inaczej będzie spał na kanapie do końca życia . Prawda kochanie ?
Broduey gdy tylko usłyszał te słowa od razu powiedział że będzie milczał jak grób .
- Camila ty dobrze wiesz z kim byłam . Troszeczkę wczoraj wypilismy i stało się .
- O matko , Francesca jesteś w ciąży ?
- Nie . Skąd to Ci przyszło do głowy ?
- Bo powiedziałaś że stało się to pomyślałam że może poszłaś z nim do łóżka ... i wiesz .
Powiedziała Camila ale gdy zobaczyła minę Fran wiedziała że tego to już Broduey nie powinien słuchać .
- Przykro mi kochanie ale nie dowiesz się co było dalej . Idz do Federico lub do któregoś z chłopaków .
Rozkazała Camila a Broduey od razu poszedł do swojego pokoju .
- Spałaś z nim ?
- Tak ale byłam pijana ... ( ... ) i wyszłam z jego domu .
Opowiedziała wszystko Włoszka  .
- No to grubo . Chodźmy do Ciebie Ty się wykąpiesz , przebierzesz a ja zrobię Ci coś do jedzenia i dam Ci tabletki od bólu głowy i coś na kaca .
- Dziękuję , jesteś wielka .
Stwierdziła Francesca . W tej chwili podeszła do nich blondynka z wózkiem dziecięcym  .
- Marcelina ?
- Nie  , to ja Ludmiła . Camila mam dla Ciebie prezent  .
- Jaki ?
- Zagladnij do wózka .
- Kamil .
Pisnęła radośnie ruda po czym pocałowała w czoło swojego syneczka .
- Ale skąd ty go Ludmiła wzięłaś ?
- Jak wyszłaś się rano spotkać z Brodueyem a ja schodziłam na dół przyszedł Leon i powiedział że jakaś dziewczyna przywiozła dzisiaj do domu babci Violetty dziecko i powiedziała że to Kamil syn Camili i czy mógłby ci go dać . A on spieszył się do Justynki i Violi więc zostawił go mnie .
- Myślałam , że Marcelina go przywiozła tutaj .
- Mówił że ta dziewczyna co go przywiozła powiedziała że jest umówiona i wpadnie do Ciebie jutro .
- Dziękuję , że się nim zajęłaś  .
- Nie ma sprawy .
- Idziemy z Camilą do mnie , idziesz z nami ?
- W sumie to miałam iść do Federico ...
- Mam nową historię ... i newsa ...
- A masz kakao ?
- Dorzucę Ci jeszcze duże lody czekoladowe .
- Okej to idę .
- Czy ktoś tu mówi o lodach czekoladowych ?
Zapytała Nati która do nich podeszła .
- Tak , w sumie to zapraszam was wszystkie na lody czekoladowe .
Powiedziala Francesca .
- Ale to jutro dzisiaj lody czekoladowe są tylko moje .
- W sumie to nawet lepiej bo miałam iść właśnie na spacer . I spotkać się ... wiecie z kim .
Powiedziała Nati i wyszła z hotelu a dziewczyny poszły do apartamentu Francescescy .

Tydzień później .

Violetta .

Dwa dni temu był lekarz by sprawdzić co z Justyną i z Violettą . Na szczęście wszystko dobrze . Leon gdy tylko się o tym dowiedział od razu chciał się kochać ale Violetta zmyśliła mu że źle się czuję .
- Violuś bo ja chciałem ...
- Ja wiem co ty chciałeś ale nic z tego .
- Ale ...
- Żadnego ale przynajmniej nie kiedy Justyna jest w pokoju .
- Ale ja tylko chciałem zapytać co powiedział Ci lekarz ale skoro już zaczęłaś ten temat to ja mogę załatwić że Justynki nie będzie tu na kilka godzin
- Że wszystko dobrze . Ej chwila , chwila co ty chcesz zrobić z naszym dzieckiem ?
- Nic strasznego po prostu pomyślałem że dziewczyny mogłyby się nią zająć na te kilka godzin . Jedno dziecko w tą czy w tamtą nie zrobi im różnicy .
Violetta tylko się zaśmiała po czym wywróciła oczami .
- To jak zgadzasz się ?
Spytał Leon robiąc oczka które na Violette zawsze działają .
- No niech Ci będzie ale równo o 17 idziemy po Justysię .
- Jest godzina 14 a zanim dziewczyny z małą opuszczą ten dom to będzie 15 i będziemy mieć tylko dwie godziny dla siebie .
- Noi tyle powinno Ci wystarczyć napaleńcu .
Powiedziała Violetta ledwo powstrzymując śmiech . Wstała z fotela i podeszła do łóżeczka swojej córeczki  . Wzięła ją na ręce .
- To ty dzwoń do dziewczyn i się tłumacz a ja zajmę się małą .
Leon wyciągnął telefon z kieszeni spodni i otworzył listę z numerami  . Zastanowił się chwilę która z dziewczyn ma teraz czas i na tyle jej ufa by powierzyć jej najcenniejszą osobę ,  zaraz po Violi , w jego życiu . Wiedział że Nati nie ma czasu bo pewnie biega za Maxim a jak nie to pewnie płacze bo ten jej powiedział coś co ją zraniło . Ludmiła pewnie siedzi z Federico . Camila pewnie zajmuję się Kamilem i siedzi u Fran albo Brodueya . Francesca albo siedzi z Camilą u siebie w apartamencie albo włuczy się gdzieś z Diego . Jednak dwie ostatnie darzył największym zaufaniem .
Wybrał numer do Fran . Kiedy odebrała wytłumaczył jej wszystko . Powiedziała mu , że akurat ma szczęście bo siedzi z Camilą i jej synkiem w jej pokoju .
Gdy Violetta skończyła przewijać małą . Zostawiła ją na łóżku . Podeszła do szafki z ubrankami dziecka . Wybrała śpiszki które malutka dostała od cioci Francescy . Ubrała córeczkę . Do torby spakowała kilka pampersów , jakieś ciuszki w razie gdyby Justyna się w jakiś sposób ubrudziła . Buteleczke z mlekiem którą należało tylko podgrzać i kilka innych rzeczy .
O 15 przyszły dziewczyny . Od razu weszły do pokoju Violetty . Francesca podeszła do łóżka na którym leżała mała . Widząc że jest ubrana w śpioszki które sama jej kupiła uśmiechnęła się .
- Noi widzisz mała która ciocia jest najlepsza ?
Tak potwierdzam twoje zdanie . Też sądzę że Francesca jest najlepszą ciocią pod słońcem .
- I do tego jaką skromną .
Powiedziała Camila a wszyscy się zaśmiali .
Włoszka wzięła małą na ręce .
- Leon znieś im wózek na dół .
Powiedziała Violetta a chłopak od razu to zrobił . Dziewczyny poszły za nim  . Kiedy byli już na zewnątrz domu Francesca włożyła Justynkę do wózka . Przykryła ją kołderką . A Violetta podała torbę Camili której wózek był na prawdę duży i mogła tam ją schować . Gdy dziewczyny odchodziły Leon i Violetta pomachali im po czym weszli do domu . Poszli do pokoju Argentynki . Leon prawie od razu rzucił się na Violette zrywając z niej ubrania . Każda część z ich odzieży lądowała na podłodze . Dalej każdy wie co się wydarzyło ...

~ - | ¤ | - ~

Cześć przychodzę do was z nowym rozdziałem .
Chciałam podziękować też Pattie która pod ostatnim rozdziałem dała mi radę . Wzięłam ją do serca i staram się unikać powtórzeń jednak jak to mówią nie od razu Rzym zbudowano ( albo jakoś podobnie to brzmiało ) więc od razu nie znikną te powtórzenia . Ale jak pisałam staram się by było ich coraz mniej .

Następny rozdział powinien pojawić się w niedzielę a jak nie to koło środy .

Miłego czytania ;** .

czwartek, 23 lipca 2015

Rozdział 48 . - " Wyjdziesz za mnie ? " .

Francesca .

- Tylko troszeczkę powiadasz  . A nie chciałbyś zobaczyć wiecej ?
- Jeszcze się pytasz ... no pewnie że chcę .
- A chcesz zobaczyć czy jestem dobra w te rzeczy ?
Spytała bardzo uwodzicielskim głosem . Była pijana więc nie wiedziała co robi .
- Skoro sama to proponujesz to pewnie , że chcę .
Stwierdził Diego i wziął szklankę od Fran .
Dość chwiejnym krokiem podszedł do drzwi .
- Zaraz wracam .
Powiedział i zniknął w korytarzu . Francesca wiedziała że dłuższą chwilę go nie będzie więc poszła do pokoju jego siostry . Ubrała sobie swoją sukienkę . Wróciła do pokoju chłopaka . Diego juz tam był , rozglądał się dookoła . Pewnie pomyślał że uciekła . Położyła swoje dłonie na jego barkach przez co chłopak momentalnie się odwrócił . Uśmiechnął się szeroko . Odwzajemniła jego uśmiech .
Hiszpan złapał ją w tali i przyciągnął do siebie po czym zbliżył swoje wargi do jej ust i delikatnie pocałował . Oddała pocałunek jednocześnie go pogłębiając . Błądził rękami po plecach dziewczyny szukając zapięcia od jej sukienki .
- Odwróć się .
Powiedział gdy tylko się od niej oderwał . Francesca od razu to zrobiła , po chwili znalazł zapiecie od jej sukienki . Był to zamek , malutki zamek . Szybko go odsunął a sukienkę zsunął z jej ciała . Zsuwając sukienkę pocałował ją w okolicy łopatki przechodząc pocałunkami coraz wyżej . W końcu dotarł do jej szyi . Całował każdy jej skrawek . Dziewczyna przygryzła dolną wargę .
Odwróciła się do niego przodem i szybko zdjęła jego koszulkę ( ... ) Kiedy już wszystkie ich ubrania leżały na ziemi a oni leżeli na łóżku chłopaka ... chyba każdy wie co się wydarzyło ...

Violetta .

- Jest już wieczór , miała zadzwonić Fran i opowiedzieć jak było na spotkaniu z Diego . Zaczynam się o nią martwić . - powiedziała Violetta sama do siebie .

Mała już dawno spała a Leon siedział od dłuższego czasu w łazience . Violetta przebrała się w piżame i usiadła na łóżku , przykryła swoje nogi kołdrą . Po chwili przyszedł Leon . Od razu zauważył że Viola się o coś martwi  .
- Violu co się dzieje ?
Zapytał wchodząc pod kołdrę .
- No bo Francesca miała do mnie zadzwonić po tym spotkaniu z Diego a do tej pory nie zadzwoniła . Martwię się o nią .
- Kochanie nie masz o co się  martwić . Diego to mój kuzyn i z tego co mi mówiła jego siostra , moja kuzynka , to on lubi czasami wypić . Więc na pewno trochę wypili i teraz biedaczka śpi w hotelu w swoim pokoju .
- W sumie masz rację   . Jutro z nią pogadam .
Powiedziała i się położyła . Zgasiła światło i przytuliła się do klatki piersiowej Leona .

Następny dzień .

Francesca .

Kiedy obudziła się poczuła straszny ból głowy . Nie miała ochoty otwierać oczu ale chciała zobaczyć , która jest godzina więc otworzyła je . To co zobaczyła zaraz po otworzeniu oczu trochę ją zaskoczyło . Podparła się na łokciach , rozglądnęła się dookoła . Od razu poznała  , że nie jest w swoim pokoju . Spojrzała na siebie . Zauważyła , że jest naga i przykryta tylko kołdrą . Odwróciła głowę w bok , zrobiła duże oczy bo zobaczyła , że koło niej leży nagi mężczyzna - Diego .
" O nie Fran , co ty zrobilas . Ledwo zerwalas z Marco a już poszlas do łóżka z innym " . Powiedziała do siebie w myślach .
Położyła się na plecach przykrywajac się kołdrą . Patrzyła w sufit .
( ... )
Poczuła jak chłopak się budzi . Dalej patrzyła w sufit jednak po chwili odwróciła głowę w stronę Diego . Westchnęła cicho . Gdy tylko na nią spojrzał od razu odwróciła wzrok .
- Francesca , czy ty cokolwiek pamiętasz ?
- Nie ale czy my ... no wiesz ?
- Rozglądnij się tu . Na to wychodzi .
-  O matko .
Powiedziała Francesca i usiadła na łóżku odwracajac się plecami do Diego .
-  Nie mam tu szlafroka ale możesz ubrać moją koszulkę .
Powiedział Diego podając dziewczynie swoją koszulkę . Francesca szybko ją ubrała po czym stanęła na równe nogi .
- Mogę wziąć sobie jakąś sukienkę od twojej siostry ?
- Jasne , właśnie miałem Ci to zaproponować  . A teraz leć już do tej łazienki .
( ... )
Francesca siedziała przed wielką szafą i myślała co ma ubrać . Po chwili wybrała sukienkę . Zdjęła koszulkę Diego , ubrała swoją bieliznę a na to sukienkę . Ubrała balerinki pasujące do sukienki . Wykonała delikatny makijaż po czym poszła do pokoju chłopaka .
Wzięła swoją torebkę i zeszła na dół . Skierowała się w stronę drzwi wyjściowych .
- Francesca .
Gdy dziewczyna usłyszała swoje imię odwróciła się .
- Co chcesz ?
- Bo mam do Ciebie pytanie .
- Jakie ?
Zapytała a Diego nic nie powiedział tylko podszedł do niej . Złapał jej dłoń .
- Wyjdziesz za mnie ?
- Że co ?
- No pytam  serio .
- Diego my się ledwo znamy , wczoraj za dużo wypiłam i stało się . Wylądowaliśmy w łóżku . Ja Cię nie kocham . Nawet mi się nie podobasz .
- Ale Francesca co jak będziesz w ciąży ? Dziecko musi mieć ojca .
- Aha to o to chodzi  . Spokojnie biorę tabletki .
Powiedziała dziewczyna patrząc na Diego  .
- Dobra to dawaj buziaka w policzek i możesz iść .
Stwierdził Diego a Fran pocałowała go w policzek i wyszła z jego domu  .
Pobiegła szybko w stronę hotelu . Kiedy była już przed hotelem zatrzymała się  .


------
Jest nowy rozdział . Miał być w sobotę ale jak wiecie są wakacje więc wyjechałam do kuzynki . Nie miałam czasu więc nie dodałam rozdziału .
Następny rozdział pojawi się w następnyn tygodniu .
I będzie w nim więcej Leonetty .

Miłego czytania i do następnego :) .

wtorek, 14 lipca 2015

Informacja .

Cześć . Od razu na wstępie chciałam was przeprosić za to że nie ma rozdziału ale poprawiam powtórzenia które przeszkadzały anonimkowi pod ostatnim rozdziałem ...
Rozdział będzie pewnie gdzieś koło soboty chyba że poprawię go wcześniej to będzie wcześniej .
Jak pewnie wiecie w sierpniu jest koncert Violetta Live na który się wybieram .
Jeżeli chcecie  to możecie mi zadawać pytania związane z koncertem i nie tylko . A ja odpowiem na nie w poście albo zrobię filmik .
Pytania zadawajcie tutaj . Możecie zadawać je do 23 lipca .

[ AKTUALIZACJA ]

Podczas koncertu jeśli będę miała internet będę wysyłała snapy mojej kuzynce więc jeśli chcecie mogę wysyłać też wam .
Swoje snapy podawajcie na moim asku w pytaniu , przed nazwą piszcie ( blog ) .
Na asku możecie zadawać tez pytania na które chcecie bym odpowiedziała . W pytaniu na początku też piszcie ( blog ) .


http://ask.fm/Vilux15 - mój ask .




Miłych wakacji .